20 października 2015

ZŁUSZCZANIE SKÓRY PEELINGAMI NA BAZIE KWASÓW

Ziaja Eksfoliator, kwas glikolowy, kwas salicylowy, as

Dobroczynną dla mojej skóry moc peelingów na bazie kwasów odkryłam ponad rok temu. Dziś wiem, że nigdy się z nimi nie rozstanę. Zapraszam na krótki przegląd moich ulubionych produktów złuszczających!


Peelingi na bazie kwasów znajdują zastosowanie w leczeniu wielu chorób skóry. Odpowiednio dobrane złuszczają martwy naskórek odsłaniając nowe, zdrowe warstwy naszej skóry. Wygładzają, minimalizują linie mimiczne oraz zmarszczki. Szczególnie pomocne są w usuwaniu przebarwień posłonecznych czy potrądzikowych. Idealnie sprawdzają się również w terapii wspomagającej leczenie trądziku.

Aby kwas miał szansę prawidłowo zadziałać, powinien być dobrany do typu cery. Kwas glikolowy przeznaczony jest do cery normalnej. Kwas salicylowy najlepiej sprawdza się w przypadku cery tłustej, mieszanej, problematycznej. Kwas mlekowy polecany jest do cery wrażliwej, a także naczynkowej. Kwas migdałowy świetnie radzi sobie z przebarwieniami, plamami i nadmierną pigmentacją.

Moja cera jest mieszana/tłusta, gruba i oporna, problematyczna. Trudno jej zrobić krzywdę, toteż jestem dosyć odważna w eksperymentowaniu. Najlepiej z jej przetłuszczaniem oraz stanami zapalnymi radzi sobie kwas salicylowy 30%. Ponieważ jego bazą jest alkohol, świetnie radzi sobie z przenikaniem w głębsze partie skóry, usuwając zanieczyszczenia z porów. Ma właściwości przeciwtrądzikowe i przeciwzmarszczkowe. Dobrze radzi sobie ze stanami zapalnymi. Po jednym zabiegu w miejscu wyprysku pojawia się strupek, dzięki czemu zmiana skórna dużo szybciej się goi. Kwas idealnie sprawdza się w przypadku cery tłustej.

Kwas salicylowy, 30%, as


Kwas glikolowy 60% doskonale radzi sobie ze złuszczaniem martwego naskórka, odkrywając nowe jego warstwy. Skóra staje się gładsza. Wspomaga również odnowę kolagenu, dzięki czemu poprawia się ogólna kondycja cery. Stosuje go w celu rozjaśnienia przebarwień potrądzikowych. Po jednym zabiegu skóra jest doskonale oczyszczona, rozjaśniona oraz napięta. Jest on łagodniejszy w działaniu od kwasu salicylowego.

Kwas glikolowy 60%, as


Kwas salicylowy oraz glikolowy nakładam na twarz za pomocą wacika nasączonego produktem. Wykonuję okrężne ruchy. Omijam wrażliwe obszary skóry, takie jak okolice oczu. Zostawiam go na twarzy na ok. 7 minut. Następnie aplikuje dołączony do peelingu neutralizator oraz zostawiam go na buzi przez kilka minut. Kolejnym etapem jest umycie buzi wodą i nawilżenie jej.

neutralising gel, as


Powyższe peelingi mają konsystencję płynną w przeciwieństwie do eksfoliatora z Ziaji AHA 35%, którego formuła jest typowo żelowa. Produkt ten rozluźnia warstwę skóry, głęboko złuszcza martwe komórki naskórka oraz intensywnie nawilża skórę. Rozjaśnia również przebarwienia, pobudza proces syntezy kolagenu i elastyny oraz zmniejsza zmarszczki. Substancje aktywne, to AHA 35% - kwas mlekowy, cytrynowy, glikolowy, maleinowy, winowy oraz prowitamina B5 (D-panthenol).

Preparat nakładam na osuszoną skórę, lekko ją masując przez ok. 5-10 minut. Omijam okolice oczu. W trakcie złuszczanie pojawia się czasem lekkie pieczenie.

Ziaja Eksfoliator 35%

Wszystkie produkty zamawiam online. W czasie kuracji kwasami należy stosować kremy z filtrami UVA/UVB. Niewskazane jest długie przebywanie na słońcu. 

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z efektów jakie uzyskuje w domowym zaciszu za pomocą wymienionych powyżej peelingów na bazie kwasów. Po ich zastosowaniu stany zapalne goją się w błyskawicznym tempie. Przebarwienia stają się jaśniejsze, a z czasem prawie niewidoczne. Struktura skóry jest lekko wygładzona. Złuszczanie cery kwasami to idealny sposób oczyszczania mojej tłustej i problematycznej cery. Dzięki nim nie muszę wydawać fortuny w gabinetach kosmetycznych!

Czy znacie te produkty? Koniecznie podzielcie się ze mną Waszymi ulubieńcami :)


92 komentarze:

  1. Chyba będę musiała w końcu zdecydować się na tę Ziaję ;) Dużo o niej czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy jeszcze nie korzystałam z kwasów, chyba trochę się martwię,że zrobię sobie nimi krzywdę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli masz grubą, tłustą skórę, nie ma takiego ryzyka.

      Usuń
  3. Dla mnie najlepiej by sie sprawdził kwas salicylowy, mam cerę mieszaną...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zbierałam się już kilka razy, aby zacząć z kwasami, ale ciągle mam obawy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już zaczniesz, nie będziesz się chciała z nimi rozstać :))

      Usuń
  5. Ja używam już kremu na bazie kwasów Effaclar K. Nie wiem czy peeling do tego to nie za dużo. Chyba, że do ciała poczas kąpieli lub prysznica.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio polubiłam Effaclar Duo - nie koliduje z kwasami.

      Usuń
    2. Akurat Duo mi nie pomagał. Effaclar K jest dla mnie lepszy.

      Usuń
    3. Spróbuję więc i ja :)).

      Usuń
  6. Nie znam żadnego z tych ale uwielbiam firme Ziaja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubę kwasy ;) ja mam w domu salicylowy i zamierzam jakiś jeszcze zamówić bo ten mi się kończy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie kusi eksfoliator Ziaji - spotkałam się z nim już na innych blogach i wygląda to kusząco :)
    Ja na razie złuszczam się retinoidami :) Może jednak wykończę Atrederm do końca roku i wtedy przerzucę się jeszcze na kwas :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również mam grubą , przetłuszczającą się skórę.
    Stosuje kwas salicylowy i jest w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam pilingi z ziaji mam zielona serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. miałąm w życiu tylko jedną rzecz z ziaji!
    muszę się skusić na tą firmę, zawsze mam jakieś ale..

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja uwielbiam tonik z kwasami pha.oczyszcza mi skore a nie podraznia naczynek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tym rodzaju kwasów. Przyjrzę mu się bliżej.

      Usuń
  13. Też się przymierzam do czegoś podobnego

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja dopiero zaczynam przygodę z kwasami i są to jedynie te z 5 i 10%. Jak widzę u Ciebie 60% to aż się za głowę łapię. Na razie nie miałabym odwagi :)
    Pozdrawiam i jeśli masz ochotę zajrzyj do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że tak niskie stężenia nie przyniosłyby żadnych efektów w moim przypadku. Kwas glikolowy 60% jest dla mnie naprawdę bardzo łagodny, szukam czegoś mocniejszego :)).

      Usuń
  15. Ja mam wrażliwą cerę ze skłonnością do przesuszen. Trochę boję sie eksperymentować z kwasami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Twoim przypadku najlepiej zacząć od niskich stężeń.

      Usuń
  16. Mam przeczucie, że ja zrobiłabym sobie tym krzywdę;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja z kwasów do tej pory stosowałam tylko Pharmaceris:) fajnie mi służyły :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moim ulubieńcem jest kwas migdałowy z Organique. Ma fajna konsystencję i dobrze się go nakłada. Zużywam już drugie opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Znam salicylowy i migdałowy, ale nie stosowałam ich w takim wysokim stężeniu. Zainteresował mnie produkt Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja stosowałam balsam z le'maadr z kwasem glikolowym.. działał w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja nie stosuję kwasów mam trochę obawy

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam takie posty, recenzje. Dużo można się dowiedzieć, poznać opinię. Będę tu częsciej zaglądać.

    Zapraszam do mojego bloga---->
    http://monicabelle.blogspot.com/2015/10/pink-white-jeans.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z kwasami. Zaczęłam delikatnie od kremu na noc z Pharmaceris

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam jeszcze okazji używać tych produktów, ale kwasy zawsze dobrze działały na moją cerę :) Eksfoliator Ziaji szczególnie mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  25. nie znam ich i jeszcze nie próbowałam oczyszczania twarzy kwasami

    OdpowiedzUsuń
  26. Słyszałam o rewelacyjnych efektach działania takich produktów, ale jakoś się boję tego stosować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam takie same odczucia :) Jednak mam respekt przed takimi specyfikami
      Pozdrawiam :*:)

      Usuń
  27. Miałam kiedyś kwas migdałowy tej marki. Okrutnie mnie podrażniał, a z przebarwieniami nie zrobił nic, aczkolwiek muszę przyznać, że buzia ładnie wyglądała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam do czynienia z tym kwasem. Myślę, że wybrałaś zbyt duże dla siebie stężenie - cera nie miała okazji się do niego przyzwyczaić. Dobrze jest zaczynać od niższych stężeń, stopniowo je zwiększając.

      Usuń
  28. ja mam niestety bardzo wrażliwą skóre :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Słyszałam o produktach zawierających kwasy, możliwe że kiedyś się zdecyduję :) Jak na razie stosuję kremu który delikatnie złuszcza naskórek i co prawda zawiera kwas, jednak w bardzo niewielkich ilościach, co jest dla mnie wystarczające :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze jest dobrać kwas odpowiedni dla swojej skóry oraz zaczynać od niskich stężeń. Cieszę się, że jesteś zadowolona :)).

      Usuń
  30. Oooo to coś dla mnie, ja również jestem posiadaczką skóry mieszanej,z kierunkiem ku tłustej. Hmm tylko czy będę potrafiła ich użyć tak, aby nie zrobić sobie krzywdy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij koniecznie od niskich stężeń :) Podczas stosowania sama będziesz wiedziała, czy dane stężenie nie jest za słabe dla Twojej skóry.

      Usuń
  31. ja póki co wybrałam serum i krem z kwasami z Bielendy ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciągle mam pewne obawy przed stosowaniem kwasów;) Może w przyszłym roku...

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeszcze nie korzystałam z kwasów i chyba trochę się ich boję... Pozdrawiam serdecznie;*;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co nieznane z reguły budzi strach. Niepotrzebnie :)).

      Usuń
  34. Oj moja skóra chyba potrzebuje takich kwasów, muszę się za to zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Osobiście wolę mniej profesjonalne produkty z kwasami, o niższych stężeniach. Z kwasów preferuje migdałowy mlekowy i raczej owocowe . Salicylowy nigdy się u mnie nie sprawdził, może dlatego że moja cera to raczej w naczyniową podlega.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy powinien dostosować stężenie do swoich potrzeb :).

      Usuń
  36. Z tego co czytam to do mojej cery pasuje kwas salicylowy, którego bazą jest alkohol a niestety moja skóra twarzy ostatnio źle reaguje na każdy alkohol zamieszczony w kosmetyku dlatego muszę unikać... :) Choć przyznam, że bardzo zainteresowały mnie peelingi na bazie kwasów i chciałabym wypróbować je, ale to dopiero jak skóra uspokoi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nigdy nie stosowałam takich specyfików, ale widze Ziaję, a jej kosmetykom ufam bardzo. :-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja nigdy nie stosowałam takich specyfików... ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Widzę tutaj moją Ziaję :) ale patrzę że masz mocniejszą wersję :)
    Może jak skończę swoją ogromną butlę, która jest ze mną drugi rok to skuszę się na tą mocniejszą wersję :) Jak już wiesz też się bawię z kwasami tej jesieni.
    Całuski :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiem kiedy wykończę tak ogromne opakowanie :)!

      Usuń
  40. ja uważam z kwasami bo mam skórę naczynkową, używam takiego delikatnego toniku z kwasami z bandi i jestem zadowolona i tam w składzie chyba właśnie też jest kwas mlekowy :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ja mam kwas z Ziaji ale 25% :) i jestem bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja niedługo powrócę do toniku z kwasem :)

    OdpowiedzUsuń
  43. This is such a lovely post! Have a great weekend dear.

    ** I'm inviting you to join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!


    xoxo;
    LATEST POST: Pink Sugar Cosmetics Eye Candy Eyeshadow Palette Review and Swatches
    BEAUTYEDITER.COM

    OdpowiedzUsuń
  44. skusilabym sie ale moja skóra jest bardzo wrażliwa na peelingi i trudno mi dobrac cos odpowiedniego

    OdpowiedzUsuń
  45. Kusi mnie bardzo zapodać swojej cerze kurację kwasami, i myślę że w końcu się odważę .. :)

    OdpowiedzUsuń
  46. nie wyobrażam sobie życia bez peelingów :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Thanks for the review, it is very interesting to read)))

    xoxo, Nastya Deutsch

    MY BLOG NASTYA DEUTSCH

    OdpowiedzUsuń
  48. Kuszące Na pewno kiedyś kupię:)!!

    OdpowiedzUsuń
  49. Nice blog you have here. And you look very pretty! :)

    http://kissthestarsblog.blogspot.ro/

    OdpowiedzUsuń
  50. Jakoś boję się sięgnąć po kwasy :)

    www.Anita-Turowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  51. Moja skóra najbardzije lubi się z kwasem migdałowym :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Nigdy jeszcze nie stosowałam kwasów na swojej cerze ;p

    OdpowiedzUsuń
  53. ja wogóle uwielbiam ziaję i większośc kosmetyków w moim domu jest właśnie tej marki

    OdpowiedzUsuń
  54. Zamierzam kupić kwasy: azelainowy albo migdałowy.

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie wiedziałam, że Ziaja ma takie kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są aż tak ogólnodostępne jak pozostałe. Na opakowaniu jest informacja, że produkt ten jest wyłącznie do użytku profesjonalnego w gabinetach kosmetycznych. Nie wyobrażam sobie jednak płacić za coś, co mogę zrobić sama. Z rozwagą używany jest w pełni bezpieczny :).

      Usuń
  56. Chciałabym sięgnąć po kwasy, jednak musiałabym najpierw zaciągnąć wiedzy u bardziej zorientowanej osoby, bo sama nie odważyłabym się dobrać produktów i dawkowania. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo również miałam mnóstwo obaw, Teraz żałuję, że nie odważyłam się stosować kwasów wiele lat wcześniej. Jeżeli masz suchą, normalną, wrażliwą bądź naczynkową cerę, radzę zaczynać od najniższych stężeń. Żaden krem nie daje tak dobrych efektów jak złuszczanie.

      Usuń
  57. Oj ja tez boję się kwasów. Może kiedys się przekonam.
    Zostaję u ciebie i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Pozdrawiam :)

    chicporadnik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  59. Nigdy nie probowalam, moze czas to zmienic i wyprobowac:) Dziekuje za polecenie tych kwasow, a tazke za odwiedziny na moim blogu i mily komentarz:)

    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  60. Aktualnie używam lekkiej kuracji kwasowej z Bielendy i jestem bardzo zadowolona. Nie wiedziałam, że Ziaja ma tego typu kosmetyki. Obserwuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad i dołączysz do listy moich obserwatorów oraz odniesiesz się do przeczytanego posta poprzez zostawienie komentarza. Odwdzięczę się tym samym!