05 sierpnia 2015

ODKRYCIE ROKU - PODKŁAD NARS SHEER GLOW

NARS SHEER GLOW

Podkład Nars Sheer Glow ma tyle samo przeciwników ilu zwolenników. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Koniecznie dowiedzcie się dlaczego! Zapraszam na recenzję :)


Podkład, to mój ulubiony rodzaj kosmetyku. Żaden makijaż oka nie będzie wyglądał dobrze przy nieujednoliconym kolorycie skóry. Dobór odpowiedniego jest niezwykle trudny również dla mnie. Zazwyczaj z wielkim entuzjazmem zaopatrywałam się w kolejne, popularne sztuki, licząc, że oniemieje z wrażenia :) Niestety zazwyczaj pierwsza myśl jaka przychodziła mi do głowy po aplikacji nabytku, to: "Co? To jest ten hit?".

Tym razem było zupełnie inaczej! Podekscytowana, nałożyłam Nars Sheer Glow na twarz i poczułam, że to jest to! Wow - pomyślałam, po czym zaczęłam się sobie przyglądać z każdej strony. Uśmiechnięta powiedziałam do męża: "Zobacz jak ładnie wygląda. Jest idealny!" Potwierdził :)

Podkład ten odkryłam dzięki bloggerce urodowej pochodzącej z Portugalii - Camili Figueiredo Coelho. Niejednokrotnie polecała go na YouTube. Zauważyłam, że w pewnym stopniu mamy podobny typ cery, postanowiłam więc spróbować. Zamówiłam próbkę, a potem nie mogłam doczekać się pełnowymiarowego opakowania :)

Camila Coelho
Camila Coelho

Teraz jest to nasz wspólny ulubieniec :)

Od producenta: Nars Sheer Glow to podkład rozświetlający, o naturalnym, promiennym wykończeniu, którego krycie można budować. Rozjaśniająca formuła pozostawia skórę nawilżoną, bardziej świetlistą, miękką i gładką. Używany codziennie, poprawia teksturę skóry i rozjaśnia. Produkt przeznaczony jest dla normalnej i suchej skóry. Zawiera silne przeciwutleniacze chroniące przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Ekstrakt z kurkumy nadaje blask i poprawia odcień skóry. Testowany dermatologicznie. Nie powoduje powstawania zaskórników. Bez zapachu.

 Wyniki testów konsumenckich :

u 100% badanych skóra była miękka i gładka;
 u 96% badanych został wyrównany koloryt skóry;
96% badanych polecam Sheer Glow swoim znajomym;
92% badanych twierdzi, że skóra wygląda jaśniej i bardziej promiennie.

Ode mnie: Pierwszym odczuciem po nałożeniu podkładu było to, że jest bardzo lekki i przyjemny. Nakłada się go łatwo i szybko. Jego krycie jest średnie, przy 2, 3 warstwach pełne, porównywalne do krycia Revlon Colorstay. Podkład zaraz po nałożeniu ma matowe wykończenie. Nie zawiera żadnych brokatowych drobinek. Wydaje się być dosyć suchy. Na początku zastanawiało mnie, dlaczego podkład nie rozświetla. Okazało się, że im dłużej jest na twarzy, tym piękniej wygląda. Zmieszany z sebum rzeczywiście rozświetla twarz. Jest to jednak rozświetlenie bardzo subtelne, naturalne, nieoczywiste. W świetle dziennym buzia wygląda bardzo ładnie i promiennie. Zgodnie z obietnicą, skóra jest miękka i gładka. Co najważniejsze dla mnie - naprawdę poprawia teksturę cery! Jest ona wygładzona. Pory, blizny potrądzikowe nie są podkreślone. Dla mojej mieszanej/tłustej skóry jest idealny. Po kilku godzinach twarz zaczyna się świecić w strefie T, wygląda wtedy jeszcze lepiej niż zaraz po nałożeniu. Nie jestem pewna, czy byłby do dobry podkład dla cery suchej. Suchej, a zadbanej i mocno nawilżonej - tak, przesuszonej - nie. Najlepiej sprawdzi się dla cery normalnej i mieszanej.

Kolor: Mój kolor to Siberia. Jest to najjaśniejszy kolor w ofercie Nars. Zawiera zółty pigment. Odcień jest idealny dla mnie. Nigdy nie miałam tak dobrze dobrze dopasowanego koloru! Jestem nim zachwycona.

Nars Sheer Glow Siberia
Nars Sheer Glow, Siberia


Trwałość: Choć producent tego nie zaznacza, podkład jest długotrwały. Nałożony na bazę i przypudrowany, wygląda cały dzień niemal nieskazitelnie.

Opakowanie: W tekturowym pudełku znajduje się szklana buteleczka z czarną, matową zakrętką. Niestety brak w niej pompki - podkład trzeba wylewać. Można ją dokupić osobno, nie nałoży się niestety już na nią zakrętki.

Nars Sheer Glow


Plusy:
- subtelne rozświetlenie - efekt satyny;
- idealnie stapia się ze skórą, nie tworzy maski;
-  średnie krycie odpowiednie dla mnie;
- zostawia skórę miękką i gładką;
- poprawia teksturę skóry - wygładza;
- promienny wygląd na twarzy;
- nie zapycha porów;
- długo utrzymuje się na twarzy;
- nie wysusza;
- łatwo i szybko się rozprowadza, nie zasycha;
- duża gama kolorystyczna.

Minusy:
- brak pompki;
- wysoka cena;
- nie nawilża;
- może podkreślać suche skórki.

Podsumowanie: Nars Sheer Glow to kosmetyk luksusowy. Zdecydowanie jest to mój ulubieniec! Upiększa moją kapryśną cerę, nie podkreślając jej niedoskonałości. Kolor Siberia jest wprost stworzony dla mnie. Bardzo jasny, w żółtej tonacji. Rozprowadzenie go nie stanowi żadnego problemu. Nie napiszę, że go polecam, ponieważ każda z nas ma inny typ skóry, potrzebuje czegoś innego. Jest to moje odkrycie roku!

Jeżeli masz podobne oczekiwania do mnie, koniecznie sięgnij po próbkę :)

 PODKŁAD NARS SHEER GLOW before after
1. Bez podkładu. 2. Z podkładem. 3. Pełen makijaż twarzy.


NARS SHEER GLOW before after

NARS SHEER GLOW

NARS SHEER GLOW

NARS SHEER GLOW


NARS SHEER GLOW before after

Czy pokochałyście go tak samo jak ja :)?

74 komentarze:

  1. Nieslyszalam o tej firmie. Jednak nie dla mnie bo mam cerę sucho i musze miec bardzo nawilżające podklady. Ale efekt fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam okazji go testować, ale wygląda świetnie ;) może obserwacja? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez mnie kiedyś kusil, ale ja nie wiedziała bym jaki odcień mam wybrać, bo ja jestem porcelanowym bladziochem z chłodną karacja, wiec w moim przypadku pożądane są różowe tony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Max Factor ma sporo kolorów w różowej tonacji.

      Usuń
    2. Teraz to ja już mam swoich ulubieńców :) A z drogeryjnych podkładów nie korzystam juz od dawna, bo się u mnie nie sprawdzają.

      Usuń
  4. super że jesteś z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba zachęciłaś mnie do jego kupna :) Szkoda,że w Gdańsku nie można go raczej dostać ..
    Zamówię próbki i mam nadzieję,że mnie nie uczuli :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Też wielokrotnie obchodziłam go i czaiłam . Może i przyjdzie mój czas testu :P A Camila jest boska <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam go niestety,tzn.jakbym coś słyszała o firmie,ale nie miałam okazji testować :) super że Cię zadowolił,ja na razie mam swojego ulubieńca (Rimmel Stay Matte) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze nic z tej marki :) ale kilka produktów gdzieś mi tam z tyłu głowy siedzi :)
    bardzo ładnie u Ciebie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie trafiłam na Twojego bloga szukając informacji na temat tego właśnie podkładu, ponieważ jestem nim mocno zainteresowana, Twoja recenzja tylko zachęca do zakupu :) Bardzo ładnie wygląda, lubię taki delikatny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny efekt, muszę jednak zużyć zapasy;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam nigdy kontaktu z kosmetykami tej marki, chyba ze względu na ich słabą dostępność. Efekt mi się podoba, mimo, że odcień jest absolutnie nie mój :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście wygląda dobrze na Tobie, ale produkt nie dla mnie raczej ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja nie mam nic z tej firmy i szczerze, jeszcze o niej nie słyszałam ale podoba mi się efekt i chętnie go wypróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam nic z tej firmy:) ale efekt fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kolor fajny, tylko szkoda, że cena wysoka :/

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdy go nie miałam ale fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Od kilku tygodni się nad nim zastanawiam i nie wiem czy brać czy nie :) Twoja recenzja jest bardzo przekonująca, chociaż masz cerę o niebo ładniejszą niż moja :) No, ale niech będzie! Zamawiam dziś :)
    Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam do siebie :)
    http://landvanity.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że sprawdzi Ci się nie mniej niż mnie :)

      Usuń
  18. Słyszałam dobre opinie i chyba trafne, bo efekt u Ciebie świetny. :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, e jest tak słabo dostępny w PL :(

    OdpowiedzUsuń
  20. wiele o nim słyszałam i na pewno chciałabym go przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Rzeczywiście prezentuje się świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetnie prezentuje się na Twojej skórze, rzeczywiście idealnie dopasowany odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  23. z narsa jeszcze nic nie miałam ale jak tylko minie mi mój szlaban zakupowy cosik sobie zakupie bo kisi mnie juz od dawna:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oczywiście słyszałam ale tego produktu nie miałam. Efekt wygląda bardzo przyzwoicie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja jestem dokładnie tego samego zdania co Ty, że podkład to chyba najważniejszy element makijażu, właśnie dlatego, że nawet najpiękniejszy makijaż nie będzie wyglądał dobrze przy złej cerze. Też cenie sobie wyrównanie tekstury twarzy, do tej pory mój ulubieniec to Bourjois 123 lub Healthy Mix, co prawda wiem że może być jeszcze lepiej bo kiedyś np miałam podkład z Artdeco i był dosłownie mega, ale raczej już sobie nie mogę na niego pozwolić :) Ale to już właśnie ta wyższa półka cenowa i pewnie to robi różnicę. Fajnie, że jesteś tak bardzo zadowolona. Świetnie na Tobie leży. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś próbkę Bourjois. Był bardzo ciekawy, ale najjaśniejszy kolor był dla mnie minimalnie za ciemny. Nars ma znacznie większą gamę kolorystyczną, każdy znajdzie coś dla siebie :)

      Usuń
  26. Wygląda bardzo naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie wygląda ale szkoda, że nie nawilża :) Cudne są te motylki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Niesamowity :) Może kiedyś uda mi się go kupić niestety trzeba przyznać że produkty NARS są super jednak bardzo drogie :/
    Obserwuje, piękny blog, będę sie inspirować Twoimi makijazami )
    http://cherryskyblogg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja mam teraz na lato z drobinkami ale na zimę będę musiałą sie rozjerzeć za czymś matowym :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ładny, delikatny kolorek. :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Na twojej twarzy wygląda bardzo ładnie więc na pewno go zapamiętam. może nawet kupię w ciemno jak znajdę w dobrej cenie ;) no chyba, że Sephora w końcu dotrzyma obietnic i sprowadzi Nars do nas.

    OdpowiedzUsuń
  32. kolor mi się podoba:) dla mej cery byłby odpowiedni:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Podoba mi się ta elegancka buteleczka - dodaje podkładowi uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  34. o kurcze,,, a ja dopiero dwa dni temu kupilam nowy podklad :/

    OdpowiedzUsuń
  35. Ale mnie zaciekawiłaś :) aż ciężko mi uwierzyć, że wygląda jeszcze lepiej, gdy zaczynamy się świecić w strefie T. To był mu odwieczny problem. Chyba skuszę się na próbkę :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajnie, że odkryłaś takie cudo :) Dla mnie ta marka to jeszcze zagadka, ale kusi....

    OdpowiedzUsuń
  37. Mimo braku nawilżenia, podkład ładnie wygląda na skórze - bardzo naturalnie

    OdpowiedzUsuń
  38. prezentuje się swietnie
    http://faashionpashion.blogspot.com/ zapraszam na nowy post o case !

    OdpowiedzUsuń
  39. Planuje jego zakup we wrześniu, nawet ten sam odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Great review dear!!! This product is very interesting!

    XOXO!

    OdpowiedzUsuń
  41. no wlasnie rozne opinie o nim slyszalam:) zapraszam na rozdanie http://madziakowo.blogspot.com/2015/07/rozdanie-wygraj-bronzer-i-pedzel-vita.html

    OdpowiedzUsuń
  42. Podoba mi się, ale muszę na niego jeszcze trochę odłożyć :P

    OdpowiedzUsuń
  43. bardzo ładnie wygląda na buźce, ja aktualnie nie używam podkładu, więc się nie skusze ale zapamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Rzadko używam fluidów, ale coś z Narsa chętnie bym wypróbowała:) fajnie, że znalazłaś ulubieńca :)

    OdpowiedzUsuń
  45. kuszący produkt chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Kosmetyki Nars są mi całkowicie obce. Podkład prezentuje się bardzo ciekawie, aż mam ochotę go przetestować.
    Ps. Ładny i interesujący blog. Oczywiście zostaję tu na dłużej.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie miałam jeszcze podkładów tej marki - muszę koniecznie wypróbować :) p.s. Piękne zdjęcia, te motylki to wspaniała dekoracja :)

    OdpowiedzUsuń
  48. piękne te motylki :D
    jak lubi podkreślać suche skórki to nie wiem czy by mi podpasował, ale mam na niego chrapkę :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Nigdy o nim nie słyszałam, ale zainteresowałaś mnie :) Trochę mnie zniechęca to, że ma delikatne krycie i trzeba tworzyć warstwy, ale być może pobiłby moje serce mimo wszystko? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma on średnie krycie :) Na pewno nie jest delikatne.

      Usuń
  50. Kolor wygląda świetnie, ciekawa jestem jakby sprawdził się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  51. kolor idealny dla mnie bladziocha :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Bardzo ciekawy podkład, mam mieszaną cerę i tutaj pewnie by się sprawdził, ale też skłonność do suchych skórek...hmmmm... muszę się zastanowić nad jego kupnem:)

    OdpowiedzUsuń
  53. No to wpadłam - muszę go przetestować, świetnie u Ciebie wygląda.
    Też mam cerę mieszaną więc myślę, że będę z niego również zadowolona :)
    Do tego z tego co mówisz ma odcienie z żółtymi tonami więc idealnie

    OdpowiedzUsuń
  54. Chcę, pragnę, pożądam! To cacko mam na swojej magic wishlist już od dłuższego czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Przez rekomendacje Katosu również zapragnęłam go mieć!

    OdpowiedzUsuń
  56. Ładny efekt daje na skórze. Ja jestem ogromnie ciekawa tego nowego podkładu o przedłużonej trwałości.

    OdpowiedzUsuń
  57. Cudoooo! Teraz już wiem, że potrzebuję go w moim życiu! :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Jak tylko mój obecny się skończy chyba się skuszę chociaż boję się, że nawet ten najjaśniejszy będzie dla mnie za ciemny, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad i dołączysz do listy moich obserwatorów oraz odniesiesz się do przeczytanego posta poprzez zostawienie komentarza. Odwdzięczę się tym samym!